Wydarzenie to jest okazją do kultywowania pamięci o Jerzym Harasymowiczu, poecie niezwykle wrażliwym na piękno gór. Znany był on wielu miłośnikom poezji jako piewca Beskidu, Łemków, Kozaków i barokowej historii Polski. Jednak nie każdy wie, że zaczynał jako leśnik…

Jerzy Harasymowicz urodził się w Puławach w 1933 roku. W dzieciństwie często przemieszczał się wraz z rodziną ze względu na pracę ojca, oficera. Okres wojenny spędził na wschodzie, gdzie ojciec dostał się do niemieckiej niewoli. Jako rodzina oficera byli poszukiwani przez ukraińską policję i Gestapo, co zmusiło ich do częstych zmian miejsca zamieszkania.

Po zakończeniu wojny i powrocie ojca z niewoli, rodzina osiedliła się w Rzeszowie. Jerzy uczęszczał tam do szkoły podstawowej, a w 1948 roku przeprowadzili się do Krakowa. W wieku 16 lat, w roku 1949, zdał egzamin do Liceum Leśnego w Limanowej. Przed rozpoczęciem nauki odbył roczną praktykę w Nadleśnictwie Muszyna. To tam zaprzyjaźnił się z Lechem Trzaską, również kibicem miejscowej Cracovii.

To właśnie w tym okresie zaczęła się jego przygoda z poezją. Pierwsze wiersze pisał obcując z przyrodą, włócząc się po lesie i czerpiąc inspirację z urokliwej atmosfery Beskidu. Dzięki edukacji leśnej poznał i pokochał naturę. Izolował się od rówieśników, tworząc głównie w samotności i dzieląc się swoimi wierszami tylko z najbliższymi przyjaciółmi. „Woziłem z gór wiersze, jak drzewo z lasu” – pisał…

Serdecznie zapraszamy w imieniu organizatorów.